Mówi się, że Bruksela jest jedną z najbardziej zielonych stolic Europy. Piękny Forêt de Soignes oraz liczne parki są chlubą brukselczyków. Okazuje się nawet, że można sobie zrobić wycieczkę rowerową dookoła miasta, cały czas przebywając wśród zieleni! Najlepiej zacząć już teraz, zaraz – wrzesień jest przecież miesiącem roweru; wtedy też przypada Europejski Dzień bez Samochodu.
DOOKOŁA MIASTA
Aby promować piękno terenów okalających stolicę i zachęcać do ich odkrywania, kilka lat temu wytyczono Promenade verte. Nazwa odnosi się do urokliwych tras rowerowych i spacerowych ciągnących się na ponad 60 km dookoła Brukseli. Zostały one podzielone na siedem krótszych odcinków (o długości od 6 do 10 km) i obejmują rozmaite krajobrazy: miejskie, wiejskie i przemysłowe. Trasy są specjalnie oznakowane (zielone tabliczki dla pieszych i rowerzystów oraz informacje o mijanych miejscach), co umożliwia bezproblemowe przemieszczanie się. Każda z nich ma swój urok i każdą można przebyć w obu kierunkach, niekoniecznie zaczynając w oficjalnych miejscach początkowych. Gdzie można się wybrać?
▪ Płaskowyż Heyzel i parki królewskie (place Saint-Lambert – parc du Doolegt; 6,3 km) – trasa wiedzie częściowo wokół posiadłości królewskich; przejeżdżamy przez piękne parki, mijamy m.in. Pawilon Chiński, Wieżę Japońską i Atomium.
▪ Między Senną a Woluwe (parc du Doolegt – boulevard de la Woluwe; 6,5 km) – ten odcinek zaczyna się w Evere i pozwala na odkrycie krajobrazu miejskiego ciągnącego się między dolinami Senny i Woluwe.
▪ Dolina Woluwe (boulevard de la Woluwe – parc Tournay-Solvay; 9 km) – jedna z dłuższych tras; wiedzie od Watermael-Boitsfort przez Auderghem do Woluwe – wśród obszarów półnaturalnych i dużych parków krajobrazowych z końca XIX wieku, jak np. niezwykły, majestatyczny Rouge-Cloître.
▪ Forêt de Soignes i południowa część Uccle (parc Tournay-Solvay – rezerwat Kinsendael; 8,15 km) – trasa zaczyna się w urokliwym parku Solvay i biegnie wśród największych terenów zielonych Brukseli, popularnych jako miejsca weekendowych wycieczek.
▪ Między Vogelzangbeek a Geleytsbeek (rezerwat Kinsendael – route de Lennik; 10,3 km) – na tym odcinku krajobrazy są najbardziej zróżnicowane: przejeżdżamy przez obszary zielone, by za chwilę znaleźć się na trasie wzdłuż kanału i Senny, a zaraz potem minąć tereny przemysłowe.
▪ Payotenland – krajobrazy wiejskie (route de Lennik – rue Kasterlinden; 6,8 km) – zachodnia część Regionu Brukseli odkrywa przed nami pejzaże rodem z płócien Breughla; z parku Scheutbos rozciąga się piękna panorama Brukseli.
▪ Dolina Molenbeek (rue Kasterlinden – place Saint-Lambert; 8,7 km) – zobaczymy tu przede wszystkim krajobrazy wiejskie, a także stare kamieniołomy w rezerwacie Poelbos, eksploatowane przez zakonników od XIV do XVII w.
Dokładne informacje o trasach: www.bruxellesenvironnement.be
TRASY POZA BRUKSELĄ
Flandria i Walonia doskonale nadają się do poznawania na rowerze! Informacje o trasach rowerowych dostępne są na następujących stronach:
▪ we Flandrii – www.fietsroute.org i www.fietsknooppunt.be
▪ w Walonii – www.ravel.wallonie.be
JAK SIĘ ZMOBILIZOWAĆ, CZYLI WYCIECZKI Z PRZEWODNIKIEM
– Nie mam z kim… Na pewno nie dam rady… Niby którą trasą i dokąd? A zresztą to nudne! – Też szukasz wymówek, żeby nie wskoczyć na rower? W takim razie spróbuj wycieczek rowerowych z przewodnikiem! Stowarzyszenie Pro Velo działa w Brukseli i Walonii od 30 lat. Do tej pory z jego propozycji skorzystało już ponad 70 tys. osób. Przeciętny wypad trwa 3,5 godz., a jego tempo jest dostosowane do możliwości grupy. Tematyka jest różnorodna: art nouveau i art déco, sekrety Brukseli, piwa i browary, Bruksela nocą, życie codzienne brukselczyków w latach 1914–1918 – to tylko niektóre z propozycji. W ofercie jest też zwiedzanie Hainaut, Liège i Namur. Nie usprawiedliwia nas nawet brak własnego jednośladu – na stronie stowarzyszenia znajdziemy wykaz punktów wypożyczania rowerów w całej Belgii.
Więcej informacji i zapisy: www.provelo.org
BĄDŹ BEZPIECZNY NA DRODZE
▪ Staraj się wybierać trasy, na których wyznaczone są ścieżki rowerowe.
▪ Przestrzegaj zasad ruchu drogowego – obowiązują one tak samo wszystkich uczestników ruchu.
▪ W Belgii rower musi być obowiązkowo wyposażony w białe światło z przodu i czerwone z tyłu oraz w światełka odblaskowe na pedałach i kołach. Zaleca się także opaski odblaskowe na nadgarstku lub na nogawce. W nocy należy używać świateł.
▪ Pamiętaj o kasku.
▪ Najlepiej miej na sobie ubranie w jasnych, mocnych barwach lub białe. Wielu rowerzystów używa kamizelek odblaskowych.
DLACZEGO WARTO?
Jazda na rowerze ma same zalety!
▪ Poprawia funkcjonowanie układu oddechowego i układu krążenia.
▪ Pozwala spalać kalorie – godzina spokojnej jazdy to około 500 kalorii mniej.
▪ Pomaga odreagować stres, zmniejsza nagromadzone napięcie.
▪ Wysmukla łydki (oczywiście jeśli traktujemy ten sport rekreacyjnie, a nie wyczynowo), wzmacnia uda, biodra, mięśnie grzbietu i brzucha.
▪ Dobrze wpływa na ogólną sprawność organizmu.
▪ Wspomaga odporność – nie rezygnujmy więc z roweru jesienią!
Po prostu – wskocz na rower!
HISTORIA ROWERU
Rower, podobnie jak wiele innych wynalazków, ma kilku „ojców”.
- Być może już w starożytności istniały pojazdy zbliżone do rowerów – ich wizerunki odnaleziono na reliefach pochodzących z Egiptu i Babilonii.
▪ Niezawodny Leonardo da Vinci także pozostawił po sobie rysunek maszyny przypominającej rower. Został on jednak odnaleziony dopiero w XX w. i istnieją podejrzenia, że nie wszystkie elementy są autentyczne.
▪ Właściwa historia jednośladu zaczęła się w 1790 r. w Paryżu, kiedy Francuz Made de Sivrac wynalazł prototyp roweru, nie można nim było jednak kierować. Przypominał raczej maszynę do biegania, ponieważ aby się nim poruszać, trzeba było odpychać się od ziemi. Pierwsze pojazdy wykonane były w całości z drewna.
▪ Na początku XIX w. niemiecki wynalazca Karl Freiherr von Drais ulepszył drewnianą konstrukcję, dodając kierownicę. Dzięki obrotowemu widelcowi przedniemu pojazdem można było skręcać bez konieczności zsiadania, jednak w dalszym ciągu trzeba było odpychać się od ziemi. Drezynę (nazwa pochodzi od nazwiska konstruktora) można oglądać w muzeum w Karlsruhe.
▪ W 1860 r. Francuz Pierre Michaux wpadł na pomysł stworzenia napędu na przednie koło drezyny. Umocował w nim pedały i zapoczątkował w ten sposób produkcję tzw. welocypedów. Drewniane elementy konstrukcji zastąpiono stalowymi, a na drewniane koła założono stalowe obręcze. Rower powoli zaczynał przypominać pojazd doskonale nam znany. Żeby móc osiągać coraz większą prędkość jazdy, stopniowo zmniejszano tylne koło i powiększano przednie. Było to możliwe dzięki wynalezieniu szprych. Tak powstał bicykl – niezbyt komfortowy i niezupełnie bezpieczny, bo łatwo było z niego spaść.
▪ W kolejnych latach skupiano się nad doskonaleniem napędu i mocowania szprych. Wreszcie w 1885 r. Anglik John Starley opracował pierwowzór współczesnego roweru. Pojazd miał koła równej wielkości, przy czym tylne napędzane było przekładnią łańcuchową. Nowy wynalazek otrzymał nazwę „rover” i stąd właśnie wzięło się polskie określenie.
- Niedługo potem, w 1888 r., irlandzki weterynarz John Dunlop opatentował oponę pneumatyczną, wypełnioną powietrzem, dzięki czemu znacznie zwiększył się komfort jazdy.
▪ Rowery stawały się coraz popularniejsze. W 1932 r. wprowadzono je do sportu wyczynowego. Wynaleziono przerzutki, opracowano modele rowerów składanych, a wreszcie na przełomie lat 70. i 80. XX w. zaprojektowano rower górski.
Artykuły miesiąca
ROWEREM PRZEZ BRUKSELĘ I NIE TYLKO
- Artykuły miesiąca
- Odsłony: 227