Agnieszka miała przed sobą trudną przeprawę z mamą. Chciała jej przekazać dwie wiadomości. Pierwsza dotyczyła fatalnej oceny semestralnej z matematyki, a druga odnosiła się do życia. A może do śmierci? Bo Agnieszka była w ciąży i wciąż tkwiła w rozterce, co jest gorsze z pozycji szesnastolatki – ta cholerna matma czy widmo pieluch i przecierów warzywnych.

CO POWIE MAGDA?

Małgorzata Socha w jednym z wywiadów powiedziała, że bycie mamą to najwspanialsza rola. Z pewnością zgodzi się z aktorką każda kobieta, która świadomie zdecydowała się na macierzyństwo. Innego zdania może być młoda dziewczyna, której perspektywa kołysania po nocach noworodka kompletnie nie współgra z planami jej rówieśniczek debatujących nad wyborem kreacji na dyskotekę czy użalających się nad kiepską jakością podkładu matującego. Jednak ciąża to nie koniec świata, a właściwie to dopiero początek – nowego życia. Trudno jednoznacznie określić, czy to życie będzie lepsze czy gorsze. Jedno jest pewne – będzie inne.

Badania pokazują, że statystyczny Polak ma średnio siedmioro przyjaciół. Agnieszka miała ich zdecydowanie więcej, ale to na Magdę trafiła po wyjściu z apteki, w której zaopatrzyła się w test ciążowy. Zbieg okoliczności sprawił, że podjęła najlepszą decyzję z możliwych – zwierzyła się przyjaciółce. Bo przyjaźń to głęboka wiara, że cokolwiek zdarzy się w życiu, nigdy nie będzie się samemu. Na początku opiera się na błahych rozrywkach – plotkowaniu, wypadach na kawę i wspólnej organizacji czasu wolnego. Z czasem nabiera rumieńców i dojrzewa, ustępując głębszym refleksjom o ludzkiej egzystencji i rozważaniom na temat słabości, potknięć, chwilowych kryzysów czy niepowodzeń. Przyjaźń jest lekarstwem, które z miejsca stawia na nogi, zdejmuje z barków gniew, złość, strach i rozczarowanie. Co więcej, to lek, za który nie musisz płacić. Bo przyjaźń z założenia jest bezinteresowna, bezwarunkowa, wyrozumiała i tolerancyjna.

Prawdziwy przyjaciel jest obecny. Magda okazała się prawdziwym przyjacielem. Nie dość, że była przy Agnieszce obecna, to walczyła za nią, gdy ta straciła wiarę. W siebie, w ludzi, w życie. To Magda trzymała za rękę Agnieszkę podczas rozmowy z mamą.

CO POWIE MAMA?

Jan Paweł II głosił, że troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka. Mama Agnieszki zawsze wierzyła Słowu Bożemu i miała w dużym pokoju ołtarzyk z papieżem Polakiem. Straciła jednak głowę na wiadomość o tym, że jej córka może oblać w tym roku matmę i repetować klasę. Wygłosiła prelekcję na temat wyższości nauki nad miałką rozrywką i nakazała córce udać się do małego pokoju w celu nadrabiania zaległości z algebry. Zwierzenie o ciąży zbyła milczeniem, mieląc w prawej ręce paciorki różańca. Była w tym domu zarówno matką, jak i ojcem. Zdecydowawszy się na samotne macierzyństwo, co wieczór modliła się zaciekle, aby podobny los nie spotkał jej pierworodnej. Ciąża Agnieszki okazała się wielkim sprawdzianem dla zagorzałej katoliczki, ale przez test matka przeszła bezbłędnie (pomijając jej pierwszą reakcję). Stare porzekadło mówi, że dziecko nie chce, by matka była perfekcyjna. Ono chce tylko, żeby była.

Dziecko rzadko potrzebuje dobrego mówcy, częściej – dobrego słuchacza. Mama Agnieszki okazała się świetnym słuchaczem. Po trosze z faktu świadomości własnej niemocy i braku odpowiednich słów, by zamienić emocje w adekwatne słowa, a po trosze dzięki psychologii rozwojowej, którą kiedyś liznęła, studiując pedagogikę. Nie miotała piorunami, nie beształa, nie rzucała obelgami. W zamian otoczyła córkę ramieniem, zapewniając ją o swej matczynej miłości. Czasami jedno słowo mówi więcej niż tysiąc. Jan Paweł II napisał kiedyś, że człowiek nie może być tylko wychowywany. Musi wychowywać też samego siebie. Być dla siebie wychowawcą.

Bycie matką to nie tyle więź biologiczna, co postawa. To o tyle ważne dla Agnieszki, że nieletniej matce, z prawnego punktu widzenia, nie przysługuje władza rodzicielska – szesnastolatka pozostaje pod władzą rodzicielską swoich rodziców aż do pełnoletniości. Zmiana statusu prawnego nastąpić może po zamążpójściu.

CO POWIE LEKARZ?

„Świadomość bycia matką rośnie proporcjonalnie do wielkości brzucha. I w miarę jak brzuch rósł, przestawałam myśleć, że coś tracę” – powiedziała w jednym z wywiadów wokalistka Agnieszka Chylińska. Jej imienniczka, szesnastoletnia Agnieszka, również zmieniała się wraz z rosnącym brzuchem. Ewaluowały jej koncepcje, decyzje, postawy.

Władza rodzicielska powinna być wykonywana tak, jak tego wymaga dobro dziecka i interes społeczny. Na pierwszą wizytę u lekarza Agnieszka udała się z mamą. Na wszystkie działania medyczne wykonywane u nieletniej wymagana jest zgoda opiekuna prawnego. Szukały lekarza, który ściśle przestrzega tajemnicy zawodowej i nie dopuszcza się niewybrednych komentarzy; który poinformuje o zaleceniach tonem rzeczoznawcy, a nie kaznodzieja czy inkwizytora. To ważne, ponieważ ciąża nieletniej to problem zarówno społeczny, jak i medyczny, biorąc pod uwagę fakt, że młody organizm nie jest przygotowany do pełnienia funkcji rozrodczej, jak również nieletnia nie jest psychicznie przygotowana do świadomego macierzyństwa. Kontrola lekarska na wczesnym etapie życia płodowego zapobiega powstawaniu wad rozwojowych u płodu i zabezpiecza przed patologią ciąży. Okres rozwojowy, w którym rodzą młode dziewczęta, jest czasem ich wzrastania i dojrzewania. Nie mają szansy na rozwiązywanie zadań typowych dla okresu dojrzewania, a jednocześnie zmuszone są do podjęcia nowych zadań i ról.

CO POWIE PANI?

„Miłość do dziecka determinuje większość życiowych wyborów, bez względu na to, skąd pochodzimy” – słusznie zauważyła podróżniczka Martyna Wojciechowska. W myśl prawa podobnie powinni pojmować miłość do dziecka pedagodzy w szkole. To, w jaki sposób należy pomóc uczennicy w ciąży, określa ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Inne regulacje ma prawo polskie, a inne belgijskie.

Dyrektor szkoły (zarówno w Polsce, jak i w Belgii) ma obowiązek udzielić uczennicy w ciąży przywilejów i pomocy niezbędnej do ukończenia przez nią edukacji. Natomiast w sytuacji, kiedy nieletnia uczennica jest demoralizowana, naczelnik placówki musi podjąć działania przewidziane w ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich. Zadaniem szkoły jest wspomaganie wychowawczej roli rodziny oraz zapewnianie opieki uczniom pozostającym w trudnej sytuacji życiowej. Placówka oświatowa ma obowiązek udzielenia uczennicy w ciąży urlopu oraz innej pomocy koniecznej do ukończenia przez nią edukacji, w miarę możliwości nie powodując opóźnień w zaliczaniu przedmiotów; szkoła powinna też wyznaczyć dodatkowy termin egzaminu, jeśli uczennica nie domaga. Poza tym zajmuje się organizacją nauczania indywidualnego, jeśli zachodzi taka potrzeba.

Co ważne, pobyt w szkole nieletniej w ciąży nakłada na przełożonego instytucji obowiązek zapewnienia jej bezpiecznych warunków podczas zajęć lekcyjnych oraz przerw. Wychowawca klasy powinien przeprowadzić zajęcia lub warsztaty kształtujące u uczniów postawy akceptacji i empatii w związku z zaistniałą sytuacją.

Poza stałą opieką pielęgniarki dyżurującej na terenie placówki uczennicy należy zapewnić dostęp do pomocy psychologa oraz pedagoga. Rolą psychologa jest dialog z przyszłą matką i oswojenie jej z zaistniałą nową sytuacją życiową. Pedagog tymczasem ma za zadanie wskazać możliwości uzyskania pomocy socjalnej, takiej jak zasiłek pieniężny, zwrot wydatków poniesionych na leczenie oraz leki, a także nieodpłatne poradnictwo rodzinne (w tym prawne).

W Belgii szkoła powinna natychmiast skontaktować uczennicę z jednym z centrów planowania rodziny (Centres de planning familial), które zapewniają dostęp do informacji i usług w zakresie antykoncepcji, aborcji i – uogólniając – życia emocjonalnego, seksualnego oraz relacji międzyludzkich. Ośrodki umożliwiają konsultacje medyczne, psychologiczne, społeczne i prawne, a także rozpowszechniają wszelkie publikacje edukacyjne. To miejsce, w którym tabu nie istnieje.

CO POWIEDZĄ SĄSIEDZI?

Diagnoza, pomoc i wsparcie – to wielka trójca, która dla Agnieszki stanowiła wyznacznik szczęścia. Różnorodne problemy dotyczące funkcjonowania młodzieży od zawsze były i nadal są przedmiotem zainteresowania sąsiadów. Zamiast dywagacji na temat potencjalnego ojca dziecka czy pokątnego zrzędzenia na temat promowania w mediach tolerancji wobec wczesnego rozpoczynania życia seksualnego i wpływu kultury popularnej, dostarczającej nastolatkom obrazoburczych wzorców postępowania, warto zainteresować się poziomem wiedzy nastolatków na temat życia seksualnego. Zmiany społeczne i biologiczne na przestrzeni ostatnich lat sprawiły, że radykalnie obniża się średni wiek inicjacji seksualnej, dlatego istnieje pilna potrzeba zrewidowania swoich poglądów i poszerzenia kompetencji rodzicielskiej, by zminimalizować nastoletnie eksperymenty na granicy ryzyka. Mowa zarówno o wsparciu informacyjnym (wymiana informacji), instrumentalnym (instrukcja postępowania), rzeczowym (wsparcie materialne), jak i duchowym (jak znaleźć sens życia).

Mówią, że jedynym produktem, który człowiek otrzymuje bez instrukcji obsługi, jest dziecko. Wie o tym zarówno Agnieszka, jak i jej mama. Dzieci nigdy nie słuchają starszych, ale zawsze ich naśladują. Mama Agnieszki dała jej najlepszy prezent – instrukcję, jak być dobrą matką.

 

Sylwia Znyk

 

Tu zajrzyj:

http://mamaniejestsama.pl

https://mamywsparcie.pl

www.loveattitude.be

www.planningsfps.be

www.planningfamilial.net

www.fcppf.be

https://fcpc.be