Rozpoczęcie roku szkolnego to dla dzieci czas, w którym przeżywają sprzeczne uczucia – z jednej strony powrót do szkoły oznacza koniec wakacyjnego leniuchowania i konieczność zmierzenia się z obowiązkami, zaś z drugiej możliwość przebywania w grupie rówieśniczej i korzystania z wszelkich korzyści z tym związanych. Rodzicom natomiast początek września kojarzy się ze sporymi wydatkami i stresującymi zakupami. Są jednak sposoby, by zaoszczędzić na szkolnej wyprawce, a przy okazji oszczędzić sobie sporo nerwów. Oto one.fot. fotolia

CZYTAJ GAZETKI!

Zapoznaj się z ofertą sklepów. Dla handlowców koniec sierpnia i początek września to czas żniw, co jednak nie oznacza, że wszędzie ceny są wygórowane. Piórniki, zeszyty, długopisy, kredki – wszystko to można kupić na zapas (na cały rok) w promocji w niemal każdym supermarkecie. Wszędzie można teraz znaleźć specjalne strefy wypełnione przyborami szkolnymi w naprawdę dobrych cenach. Porównaj dostępne w różnych miejscach oferty. Może zamiast ogromnych zakupów w jednym sklepie lepiej zrobić mniejsze w kilku różnych, upewniając się, że wybierasz najtańszą opcję? Sprawdzonym rozwiązaniem na oszczędzenie pieniędzy jest również porozumienie się z innymi rodzicami i kupno niezbędnych przyborów wspólnie, w hurtowni. Cena będzie wówczas znacznie niższa, a towar nie straci na jakości.

SZUKAJCIE, A ZNAJDZIECIE!

Zrób inwentaryzację w domu i zorganizuj wielkie sprzątanie. Zanim wybierzesz się na zakupy, przeszukaj szuflady domowych biurek. To dobra okazja do zrobienia generalnych porządków w pokoju dziecka oraz upewnienia się, czego tak naprawdę mu brakuje. Jeśli to nie jest wasz pierwszy powrót do szkoły, możesz być zaskoczony, ile nowych czy też zwyczajnie zdatnych do użytku rzeczy znajdziesz – od długopisów począwszy, a na niezapisanych zeszytach skończywszy. Nawet te kilka czy kilkanaście złotych lub euro zaoszczędzonych w ten sposób może się przydać na coś innego. Zastanów się także, czy dziecko może nadal korzystać np. z zeszłorocznego plecaka. Jeśli nadal jest on dostosowany do jego wzrostu i potrzeb, nie ma potrzeby kupowania nowego. Podobnie rzecz ma się z piórnikiem czy workiem na buty. Warto też porozmawiać ze znajomymi i rodziną i dowiedzieć się, czy nie mają oni czegoś do oddania lub zamiany. Może się okazać, że w bardzo prosty sposób będziecie mogli sobie nawzajem pomóc. Może ktoś z rodziny albo znajomych ma starsze dziecko i dysponuje też np. ubraniami, które są mu już niepotrzebne? Może uda się je odkupić w korzystnej cenie? Warto popytać, bo można w ten sposób sporo zaoszczędzić.

ZAKUPY PRZEZ INTERNET

Zakupy w sieci to dla wielu z nas codzienność – mamy swoje sprawdzone strony i sklepy, które informują nas o promocjach. Często mamy też wszelkiego rodzaju karty rabatowe, które w tym okresie mogą okazać się bardzo przydatne. Warto kupować online, bo oszczędzamy także czas potrzebny na dojazd do sklepu i stanie w kolejkach. Dzięki internetowym porównywarkom cen możemy łatwo znaleźć najkorzystniejsze opcje zakupu. Czasami różnice sięgają naprawdę sporych kwot, warto zatem zacząć zakupy nieco wcześniej, by mieć czas na niezbędne „badanie rynku”. Dzięki sekcji komentarzy na stronach sklepów od razu możesz poznać opinie innych kupujących i dowiedzieć się, czy dany produkt jest solidny i sprawdzi się u twojego dziecka. Często takie produkty jak książki czy odzież dostępne w internecie są tańsze od tych ze sklepów stacjonarnych. Szukaj też zakładek „outlet”, które ma wiele sklepów internetowych – produkty tam umieszczone są albo z wcześniejszych kolekcji, albo zwyczajnie nie sprzedały się od razu. Są więc z różnych przyczyn mocno przecenione, ale nowe i bardzo często dobrej jakości. Dla osób, dla których liczy się przede wszystkim cena, opcją będą też zakupy na stronach azjatyckich, pamiętać jednak trzeba, że jakość produktu nie zawsze jest idealna, a czas potrzebny na jego dostarczenie bywa bardzo długi. Jeśli kupujecie „na Ali”, pamiętajcie, żeby zamówienia wysłać odpowiednio wcześnie, a przed zamówieniem dokładnie przeczytać komentarze! Oczywiście są też tacy rodzice, którzy lubią sklepowe polowania, jeśli więc wolisz dreszczyk emocji, kolejna opcja może być dla ciebie odpowiednia.

NIE BÓJ SIĘ UŻYWANYCH RZECZY!

Wiele belgijskich szkół oferuje uczniom darmowe podręczniki, które przechodzą od ucznia do ucznia, warto zatem popytać w szkole dziecka o takie rozwiązanie. Jeśli nie chcesz wydawać kilkudziesięciu euro na nowe książki, warto poszukać używanych, które często są w bardzo dobrym stanie. Tą drogą możesz zaopatrzyć dziecko i siebie także w ubrania oraz plecaki i inne przybory szkolne. Bardzo często mało zużyta odzież jest wystawiana w niskich cenach, bo sprzedający chce jej się pozbyć, by zrobić miejsce w szafie. Warto zatem zajrzeć na przykład na www.2ememain.be / www.2dehands.be. Są też osoby oddające rzeczy za darmo z altruistycznych pobudek i nieoczekujące niczego w zamian poza zwykłym „dziękuję”. Warto z tego skorzystać, zwłaszcza gdy jesteśmy w trudnym położeniu finansowym. Nie trzeba się wstydzić czy obawiać – lepiej prosić o pomoc niż wikłać się w problemy i poczucie winy. Kupowanie czy dzielenie się używanymi rzeczami stoi także w zgodzie z modną ostatnio filozofią „zero waste”, która ma na celu zmniejszenie zużycia surowców na Ziemi i takie wykorzystanie dóbr, by jak najmniej obciążało to naszą planetę.

Warto także odwiedzać lumpeksy – można w nich znaleźć tanie ubrania w bardzo dobrym stanie, a także elementy wyposażenia domu. Kupując tam, wspieramy potrzebujących – wiele sklepów z używanymi rzeczami prowadzonych jest przez organizacje charytatywne. Łączymy więc oszczędzanie z pomaganiem. Sklepy z rzeczami z drugiej ręki, takie jak SPIT, organizują też akcje „powrót do szkoły”, podczas których wystawiają wszystko, co uczniom może się przydać – od papieru do drukarki zaczynając, a na biurkach kończąc. W second handach można znaleźć markowe rzeczy, często mało używane, które mogą dziecku posłużyć jeszcze długo. Panująca ostatnio moda na „ciuchlandy” gwarantuje, że nikt nie będzie ani nas jako rodziców, ani ucznia oceniał przez pryzmat rzeczy z drugiej ręki.

Sposobów na oszczędzanie jest wiele, trzeba je tylko dopasować do własnych potrzeb, możliwości i stylu życia. Warto zastanowić się, która opcja będzie dla was najkorzystniejsza. Jeśli uda się przy okazji kompletowania wyprawki zrobić dobry uczynek, np. pomóc jakiejś potrzebującej rodzinie, dzieląc się z nią tym, co nam już niepotrzebne, bądź kupując rzeczy wyprodukowane zrównoważonymi i przyjaznymi środowisku sposobami, odnosimy podwójną korzyść. Powodzenia w poszukiwaniach najlepszych okazji!

 

Anna Albingier

 

 

Gazetka 184 – wrzesien 2019