Niedługo Boże Narodzenie. Te święta będą inne od poprzednich i wiele osób spędzi je daleko od bliskich. Warto jednak spróbować zadbać o elementy, które przybliżą nas do tak dobrze znanej nam tradycji.

CHOINKOWY ZAWRÓT GŁOWY!

W te święta najważniejsza jest przecież choinka! A świąteczne drzewka mogą być przeróżne: żywe, sztuczne, sosnowe, świerkowe, nowoczesne czy vintage. Wybór jest ogromny, a te sztuczne nie wyglądają już tak jak biedne i łyse choinki z czasów komunizmu, ale także zachwycają. Sklepy oferują nie tylko świerki zielone, ale też białe, złote czy srebrne. Znajdą się nawet niebieskie i w pastelowych kolorach. Kupimy też sztuczne sosny i jodły. Choinki mogą być wysokie od podłogi do sufitu, ale ostatnio modne są takie na metrowym pniu, które dumnie prezentują ozdoby.

Równie ogromny wybór istnieje pośród żywych drzewek, a pochodzą one przeważnie ze specjalnych plantacji. Można kupić choinkę w donicy – a potem trzymać ją na balkonie nawet cały rok lub wysadzić do ogrodu. Ostatnio coraz modniejsze staje się wypożyczanie takich drzewek w doniczkach ze specjalnych punktów na okres świąt. Po tym czasie zwracamy je, a one zostają zasadzone w naturze.

To nie koniec możliwości. W nowoczesnych domach często spotyka się drzewka wykonane z wikliny, gałązek, deseczek. Choinki buduje się także ze światełek na ścianie lub w formie kalendarzy adwentowych. Mogą to być również kolorowe konstrukcje z książek (ale to raczej w domach, gdzie nie ma dzieci).

Czy wiesz?...

Co roku w brukselskiej gminie Auderghem na początku stycznia organizowane są Belgijskie Mistrzostwa w Rzucaniu Choinką! Konkurs gromadzi wielu chętnych zawodników i kibiców, a emocje są iście świąteczne. Niestety tegoroczna edycja została odwołana.

JAK DEKOROWAĆ DRZEWKO?

Od lat toczy się spór o to, czy choinka powinna być żywa czy sztuczna. Tego nie będziemy tu rozstrzygać, bo najważniejsze, aby była pięknie udekorowana. Brytyjski dom handlowy John Lewis & Partners już pół roku wcześniej ogłasza trendy, które będą panować zimą. Tak, tak, bo modowe trendy nie omijają nawet choinek! W roku 2020 choinki mają więc być zdobione bardzo bogato. Lewis prezentuje przeróżne style, w jakich możemy ubrać nasze drzewko.

  • Od londyńskiej dzielnicy Bloomsbury, która kiedyś skupiała artystów i pisarzy, stworzono styl nostalgiczny i przytulny. Przeważają w nim ciepłe odcienie miedzi w połączeniu z odważnymi kolorami. Elementy na choince to w głównej mierze postaci i motywy zaczerpnięte z dawnych ilustracji i książek. To przede wszystkim bombki w kształcie owoców, warzyw, grzybów i zwierząt, w otoczeniu wymyślnych wstążek i szarf.
  • Sztuka Japonii to powrót do tradycyjnych elementów takich jak jemioła czy ptaszek rudzik tuż obok kojarzących się z Japonią kwiatów wiśni i lampionów. Ma być wielokulturowo, przede wszystkim czerwono i z przepychem. Japonię reprezentują bombki w kształcie wachlarzy, kimona czy imbryka do herbaty. Taka choinka powinna być zwieńczona figurką gejszy w pięknym kimonie. Ozdoby najlepiej będą prezentować się na gęstym srebrnym świerku.
  • Jeśli zależy nam na przepychu, powinniśmy ozdobić nasze drzewko w stylu renesansowym. W tej kolekcji dominują wielkie kwiaty i okazałe pióra. Kolorystyka oscyluje wokoło subtelnego różu, mięty i ciepłych neutralnych odcieni uzupełnionych o złote i miedziane akcenty. Bombki potrafią być zawrotnie drogie, np. renesansowy powóz ręcznie zdobiony kosztuje aż 50 funtów! Ale czyż nie jest wart zachwytu? W końcu to święta!
  • Można także zaszaleć w stylu pop art – tu króluje tęczowa paleta barw zaczerpnięta od takich artystów jak Pablo Picasso i Andy Warhol. Na zielonym drzewku możemy partiami powiesić kolorowe bombki, które stworzą właśnie obraz tęczy. A bombki mogą mieć przeróżne kształty: Mikołaj na hulajnodze, pudełko kredek, mikrofon, ptaszki z piórkowymi ogonami… Elementem wiodącym zdecydowanie są świecące gwiazdy.

Wybór choinki i dekoracji może naprawdę przyprawić o zawrót głowy. Mimo to warto zadbać o chociażby niewielki świąteczny element na nadchodzące święta. Nawet jeśli nasza choinka nie będzie ubrana według oficjalnych tegorocznych trendów, ale tak jak zwykle – w nasze ulubione bombki, do których mamy sentyment.

 

Agnieszka Strzałka

 

Gazetka 197 – grudzień 2020