- Mamo, mamo!
- Co, synku?
- W moim łóżku jest potwór!
- Co żeś sobie z dyskoteki przyprowadził, to masz...


Blondynka po dwóch tygodniach diety zrzuciła wagę. Z ósmego piętra.


Mówi kolega do kolegi:
- Co to znaczy PKP?
A drugi kolega na to:
- Poczekaj, Kiedyś Przyjedzie.


Moja kobieta uważa, że w restauracji powinniśmy płacić po połowie.
Nawet jeśli ona tam była z matką, a ja w domu.


Dzieci piszą wypracowanie, jak wyobrażają sobie pracę informatyka.
Nie pisze tylko Jasiu.
- Dlaczego nie piszesz? – pyta nauczycielka.
- Czekam aż mi się otworzy edytor tekstu.


Mąż wraca pijany z knajpy dwie godziny później niż zwykle.
- Co, knajpę przesunęli dalej? – ironizuje żona.
- Nie - bełkocze małżonek. – Poszerzyli ulicę.


- Wiesz kochanie – mówi mąż do żony. - Jesteśmy już 20 lat po ślubie, ale jeszcze nigdy nie zrobiłaś mi takiej dobrej kawy!
- Zostaw, to moja!


Wójt pewnej gminy zorganizował mistrzostwa urzędu w pasjansa. Urzędniczki, które zajęły pierwsze, drugie i trzecie miejsce otrzymały wypowiedzenie.


Mąż z żoną oglądają film pod tytułem „Morderstwo doskonałe”. W pewnym momencie żona mówi, że zaczyna się bać.
- Chodzi o film? – pyta mąż.
- Nie, po prostu przestań robić notatki!


Górale bardzo lubią się chwalić. Siedzi sobie w karczmie trzech górali i pierwszy mówi:
- Mi jak jabłka wyrosły na drzewie, to każde 1 kg ważyło!
A na to drugi:
- E tam, głupoty gadasz! Jak mi wyrosły jabłka, to miałem problem z wpakowaniem ich na wóz!
Nagle trzeci się odzywa
- A jak mi wyrosły jabłka, to jak wpakowałem je na wóz, to z jednego wylazł ogromny robak i mi konia zeżarł!


- Dzień dobry, chciałbym anulować bilet.
- Wyjazd jest w tym tygodniu, więc będzie dopłata 10 zł.
- A ile kosztuje zmiana terminu?
- Nic.
- To w takim razie chciałbym przełożyć bilet na następną środę.
- Gotowe.
- Ok, to w takim razie teraz chciałbym anulować bilet.


W biurze nad niszczarką dokumentów stoi szef i myśli. Obok przechodzi sekretarka-blondynka, i pyta:
- Może w czymś pomóc dyrektorze?
- Owszem. Mam tu ważne dokumenty, ale nie wiem, jak ta maszyna działa.
- To bardzo proste – mówi blondynka. Włącza niszczarkę i przepuszcza przez nią dokumenty.
- Dziękuję! – cieszy się szef. Proszę zrobić od razu dwie kopie...


Jaka jest różnica między automatem telefonicznym a wyborami?
- W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz. A przy wyborach najpierw wybierasz, a później płacisz.


Rozmawiają dwie blondynki:
- Co tam słychać?
- Nie wiem, dawno tam nie byłam.


- Jakie były dwa najpopularniejsze imiona w PRL?
- Iza i Ania, bo w kolejce stało się iza masłem, iza chlebem, iza cukrem, a w sklepach nie było ani masła, ani chleba, ani cukru.


Moja dziewczyna cały czas się żali swoim koleżankom, że nie kupuję jej kwiatów. Szczerze mówiąc to ja nawet nie wiedziałem, że ona ma jakieś kwiaty na sprzedaż.


Turysta chce wyjechać z Polski, lecz nie wie dokąd. Udaje się zatem do biura podróży. Zasiadłszy przy biurku informatora, rozważa różne możliwości. Wreszcie zniecierpliwiony pracownik radzi niezdecydowanemu petentowi:
- Tam w kącie jest stolik z globusem. Proszę podejść i wybrać sobie jakiś kraj.
Turysta pochyla się nad stolikiem, długo rozmyśla, a potem zwraca się do urzędnika:
- Żaden z tych krajów mi nie odpowiada. Może mi pan pokaże jakiś inny globus.


Pijany facet wraca do domu, gdy widzi go żona od razu zaczyna awanturę i pokazuję palcem na zegarek. Mąż odpowiada:
- Wielki mi rzeczy, jak mojego ojca nie było, to matka na kalendarz pokazywała!


Komendant rozmawia z podwładnymi:
- Panowie, przestępstwo zostało prawdopodobnie dokonane w nocy z 10 na 11 czerwca.
Nagle przerywa jeden z policjantów:
- Przepraszam, nie dosłyszałem, w nocy z 10 na którego?


Mama pyta syna:
- Jasiu, jakiś czas temu były w szafce dwa ciasteczka, a teraz widzę tylko jedno. Możesz mi powiedzieć, czemu?
- No bo było ciemno i nie zauważyłem tego drugiego!


Gazetka 181 – maj 2019