W autobusie kontroler do pasażera:
- Proszę bilet do kontroli.
Pasażer szuka po kieszeniach i mówi:
- Gdzieśśś tutaaaj muuszę go mieććć
Kontroler:
- Szybciej proszę!
- Gdzieś tutaj muszę go mieć, gdzieś tutaj muszę go mieć, gdzieś tutaj muszę go mieć...


- Jak się nazywa japoński barista?
- Jaka Takawa

Dlaczego Kubica przejeżdża ostatni na metę?
- To element umowy z Orlenem. Zapłacili, by ich logo było jak najdłużej widoczne.


Jak krzyczą drwale w Ameryce, Polsce i Rosji, kiedy na ziemię spada ścięte drzewo?
W Ameryce: Uwaga!
W Polsce: Drzewo!
W Rosji: Łapcie!


Mój dziadek był na Titanicu. Jeszcze przed tragedią zaczął ostrzegać wszystkich, że statek zatonie.
- I co?
- Wyrzucili go z kina.


Ksiądz do Jasia na lekcji religii:
- Powiedz, Jasiu, kto wszystko widzi, wszystko słyszy i wszystko wie?
- Nasza sąsiadka!


Na lekcji języka polskiego nauczyciel pyta:
– Czym będzie wyraz „chętnie” w zdaniu – „Uczniowie chętnie wracają do szkoły po wakacjach”?
Zgłasza się Jasiu:
– Kłamstwem, Panie profesorze.


W nocy blondynka budzi męża:
- Kochanie, wstawaj!
- Czego chcesz!? Jest trzecia nad ranem!
- Słyszysz jakie hałasy w kuchni?! To złodzieje!
- Kochanie, złodzieje nigdy nie zachowują się tak głośno!
Po jakimś czasie, blondynka znów go budzi:
- Kochanie, wstawaj! Słyszysz jak w kuchni cicho?! To złodzieje!


Dyrektorka domu wczasowego wita w progu wczasowicza:
- Postaramy się, by czuł się Pan, jak u siebie w domu!
- Zwariowała pani?! Ja tu przyjechałem wypocząć!


Blondynka pyta się na ulicy:
- Przepraszam, która jest godzina?
- Za piętnaście siódma – odpowiada zagadnięty mężczyzna.
Na to blondynka:
- Ja się nie pytam, która będzie za piętnaście minut tylko która jest teraz, baranie!


Stoją dwie owce na pastwisku.
Meeeeeeeeeeeeeee!!! Mowi jedna.
Hau hau! Odpowiada druga.
Na to pierwsza: Hej ty! Nie popisuj się ze znasz języki obce!

Mąż wraca z pracy.
W progu wita go żona, niesamowicie uradowana blondynka.
- Kochanie co cię tak ucieszyło, z jakiego powodu masz taki dobry humor? – pyta mąż.
- Wiesz kochanie, te puzzle co mi podarowałeś 2 tygodnie temu, dzisiaj udało mi się skończyć układać.
- I co? To jest taki powód do radości?
- Ależ tak kochanie, na pudełku pisało, że od 2 do 5 lat.


W aptece:
- Jest kwas acetylosalicylowy?
- Chodzi pani o aspirynę?
- Tak, ciągle zapominam tej trudnej nazwy.


- Jestem zdumiony, po kim nasz syn odziedziczył taki wspaniały rozum? – zachwyca się
Kowalski swoim potomkiem.
- Z pewnością po tobie - odpowiada Kowalska – ja mam swój na miejscu.


Blondynka dzwoni na policję ,żeby zgłosić,że okradziono jej samochód:
- Ukradli tablicę rozdzielczą, kierownicę, pedał hamulca, a nawet pedał gazu...
Za chwilę ponowny telefon:
- Już nie ważne, przez pomyłkę usiadłam na tylne siedzenie.


- Panie doktorze, mam problem...
- Słucham.
- Codziennie chodzę do sklepu i kupuję dwie flaszki wódki. Boję się, że jestem zakupoholikiem!


Jak się nazywa kot który leci?
- Kotlecik


Jadę sobie autobusem i obserwuję następującą scenę: na przystanku autobus zatrzymuje się, otwierają się drzwi. Wsiada jakaś babcia, przed wejściem za nią staje jakiś facet i pyta jej:
- Przepraszam, dojadę tym autobusem do centralnego rynku?
- Nie.
Drzwi zamykają się, autobus rusza, babcia siada i mruczy pod nosem:
- Za to ja dojadę...