W Iranie nie ustają protesty po śmierci 22-latki, która została zatrzymana przez policję ds. moralności. Podczas ogarniających kraj demonstracji przeciwko władzy ajatollahów Iranki publicznie palą swoje hidżaby. W sieci zamieszczają filmy, na których widać, jak ścinają włosy. W wyniku starć z policją życie mogło stracić już ponad 30 osób – przekazują media.

Demonstracje ogarnęły już 16 z 31 prowincji kraju. Władze próbują ograniczyć dostęp do internetu, aby przeciwdziałać rozprzestrzeniającym się demonstracjom.

22-letnia Mahsa Amini została w ubiegłym tygodniu zatrzymana przez policję ds. moralności w sprawie nakrycia głowy. Zdaniem funkcjonariuszy niedostatecznie zasłaniało jej włosy. Kobieta po zatrzymaniu zapadła w śpiączkę i zmarła w szpitalu. Rodzina oskarżyła funkcjonariuszy państwa o przemoc wobec kobiety. Zgodnie z prawem szariatu, które wprowadzono w Iranie w 1979 r., kobiety mają zakrywać włosy i nosić długie, luźne ubrania, aby ukryć swoją sylwetkę. Obywatelom sprzeciwiającym się grozi upomnienie, grzywna lub areszt.