- Wspólne oświadczenie liderów Koalicji Obywatelskiej – Donalda Tuska, Trzeciej Drogi – Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz Nowej Lewicy – Włodzimierza Czarzastego potwierdziło gotowość współpracy i stworzenia większości w parlamencie, a także gotowość do tworzenia rządu.
- Prezydenta Andrzej Duda przeprowadził konsultacje z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w nowym Sejmie. W wydanym oświadczeniu podsumował efekty konsultacji z wszystkimi siłami parlamentarnymi: PiS, KO, Trzecią Drogą, Lewicą i Konfederacją. – Mamy dwóch poważnych kandydatów na stanowisko premiera i dwie grupy, które twierdzą, że mają większość – mówił prezydent. – PiS poinformowało, że ich kandydatem na premiera będzie Mateusz Morawiecki i że będą mieć większość w nowym Sejmie. Ten sam komunikat usłyszałem od przedstawicieli KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Ich kandydatem na premiera jest Donald Tusk. To zupełnie nowa sytuacja. Muszę to rozważyć. Jest to jedno z najpoważniejszych zagadnień, nad którymi się obecnie pochylam – dodał. Zaznaczył też, że kadencja obecnego parlamentu trwa do 12 listopada i nie chce jej skrócenia. Zaznaczył, że na 13 listopada zaproponował pierwszy termin posiedzenia nowego parlamentu.
- Sejm nowej kadencji zbierze się po raz pierwszy 13 listopada. Od tego dnia będzie biegł konstytucyjny okres dwóch tygodni, podczas których prezydent ma czas na wskazanie swojego kandydata na nowego premiera. W ocenie Andrzeja Dudy w parlamencie są „dwie większości”, które mają swoich kandydatów na premiera. Jednak do tej pory jedyną koalicją, która potwierdziła większość w Sejmie, jest KO, Lewica i Trzecia Droga z Donaldem Tuskiem jako kandydatem na szefa rządu.
- Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zdecydowała, że Sejm IX kadencji, w którym większość ma Prawo i Sprawiedliwość, nie zbierze się już na posiedzeniu. Decyzja ta oznacza, że kilka projektów ustaw ważnych dla obozu Zjednoczonej Prawicy nie zostanie uchwalonych. Kilka tygodni temu Sejm uchwalił kilka ustaw, które następnie trafiły pod obrady Senatu. Senatorzy wnieśli o ich odrzucenie, co oznacza, że ponownie powinien zająć się nimi Sejm. To jednak nie nastąpi.
To oznacza, że do kosza trafi lex Czarnek 3.0. Ustawa, przewidywała m.in. zakaz działalności na terenie placówek oświatowych organizacji i stowarzyszeń "promujących zagadnienia związane z seksualizacją dzieci".
Drugą ustawą były przepisy dotyczące ochrony lasów. Projekt przewidywał, że Polska zachowa wyłączną kompetencję w zakresie polityki leśnej.
Trzeci projekt dotyczył Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Dodano do niego przepis, przewidujący, że domy jednorodzinne powyżej 70 m kw. będzie można wznosić bez pozwolenia na budowę, tak jak obecnie jest to w przypadku domów do 70 m kw.
Żadna z tych ustaw nie zostanie uchwalona przez Sejm kończącej się kadencji.