Savoir-vivre często kojarzy się ze znajomością dobrych manier przy stole oraz przestrzeganiem obyczajów i form towarzyskich. Jednak jest to pojęcie o wiele szersze, które ma swoje przełożenie w różnych aspektach życia. To swojego rodzaju umiejętność postępowania i radzenia sobie w wielu trudnych sytuacjach. Przy okazji Dnia Grzeczności za Kierownicą, który obchodzony jest 5 kwietnia, warto odświeżyć sobie zasady prawidłowego postępowania podczas prowadzenia auta.

JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?

W 2001 r. Francuskie Stowarzyszenie na rzecz Zapobiegania Niekulturalnym Zachowaniom za Kierownicą ustanowiło Dzień Grzeczności za Kierownicą, aby ograniczyć wypadki na drogach. W tym dniu (a właściwie przez cały tydzień, gdyż jednodniowe święto przekształciło się w tygodniowe) ośrodki ruchu drogowego i samorządy organizują darmowe szkolenia dla kierowców z etyki na drodze, rozdają ulotki, przeprowadzają akcje tematyczne w szkołach i przedsiębiorstwach. W obchody święta angażują się znani francuscy aktorzy, sportowcy czy muzycy. Z czasem inne kraje przejęły podobną tradycję. We Francji Tydzień Grzeczności za Kierownicą przypada na trzeci tydzień marca, a w Polsce świętujemy 5 kwietnia.

CO JEST NIEELEGANCKIE

Niestety istnieje długa lista niegrzecznych zachowań na drodze… Może warto zrobić sobie mały rachunek sumienia?

  • Szarżowanie z prędkością – to jedno z najniebezpieczniejszych zachowań, jakiego możesz się dopuścić. Narażanie zdrowia i życia swojego oraz innych uczestników ruchu jest nieetyczne.
  • Trąbienie na innych kierowców bez potrzeby – klakson w samochodzie nie został zamontowany po to, aby kierowca mógł nim obwieścić światu swoje negatywne emocje, ale po to, by ostrzegać o niebezpieczeństwie. Bezpodstawne używanie sygnałów dźwiękowych jest karane mandatem.
  • Niewłaściwe parkowanie – gdy zaparkujemy samochód, upewnijmy się, czy znajduje się on w miejscu do tego przeznaczonym, czy nie zajmuje dwóch miejsc parkingowych lub (o zgrozo!) czy nie blokuje innego pojazdu.
  • Gwałtowne, niesygnalizowane manewry – jeżeli stosujesz się do zasady z dowcipu, że „prawdziwy mężczyzna nie używa kierunkowskazów, bo nie chce zdradzać swoich zamiarów”, to możesz wrzucić swoje prawo jazdy do niszczarki. Wyprzedzanie aut jak w grach komputerowych nie ma nic wspólnego z zasadami bezpieczeństwa.
  • Nieustąpienie pierwszeństwa – oprócz ustąpienia pierwszeństwa, wynikającego ze znaków, pamiętajmy, że należy przepuszczać pojazdy komunikacji miejskiej włączające się do ruchu oraz pojazdy uprzywilejowane, które jadą na sygnale. Poza tym nie wykorzystujmy rozpędzonej karetki jako czołgu torującego nam drogę.
  • Wjeżdżanie na buspasy – chyba że jesteś kierowcą autobusu i wykonujesz odpłatny przewóz osób na regularnych liniach. Wtedy buspas należy do ciebie.
  • Ryzykowne wyprzedzanie, dwóch aut naraz lub „na trzeciego”.
  • Poruszenie się lewym pasem z małą prędkością na drodze wielopasmowej. Każdy kierowca zna swoje możliwości prowadzenia pojazdu. Jeżeli lepiej czujesz się, jadąc z mniejszą prędkością, zajmij prawy pas i ciesz się podróżą.
  • Oślepianie światłami – czy przyjemnie by ci było, gdyby ktoś świecił ci latarką prosto w oczy? No właśnie. Dlatego nie rób tego innym, bo może skończyć się to tragicznie.
  • Jazda na tzw. „zderzaku” – podobnie jak w kolejce na poczcie, nie chciałbyś, aby ktoś stał zaraz za tobą i chuchał ci w ucho. Zbyt bliska odległość od pojazdu jadącego przed nami może być denerwująca dla kierowcy, ale też i niebezpieczna, ponieważ nie będziemy mieli możliwości szybkiego zareagowania podczas gwałtownego hamowania – i stłuczka gotowa.
  • Wyrzucanie śmieci z auta – to tak samo, jakbyśmy podczas spaceru wyrzucili niedopałki, butelkę czy zużytą chusteczkę higieniczną na chodnik. O takiej osobie nie można powiedzieć, że ma dobre maniery w małym paluszku…
  • Wykrzykiwanie obelg i pokazywanie obraźliwych gestów w kierunku innych uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy, że drugi kierowca też jest człowiekiem. Dlaczego sytuacje drogowe wywołują w nas taką agresję i skłaniają do prymitywnych zachowań? Jeżeli czujesz, że puszczają ci nerwy, weź głęboki oddech, policz do dziesięciu i pomyśl sobie, że jesteś ponad tę sytuację i takie rzeczy cię nie ruszają.
  • Zbyt głośne słuchanie muzyki – czy naprawdę wszyscy na ulicy muszą wiedzieć, jaki jest twój ulubiony rodzaj muzyki? Poza tym możesz przez to nie usłyszeć sygnału karetki lub straży pożarnej i opóźnisz stworzenie tzw. korytarza życia.
  • Obojętność wobec kierowców potrzebujących pomocy – może stoi za tym niepewność, czy będziemy umieli pomóc. Jednak nie przekonamy się o tym, dopóki nie spróbujemy.

CO JEST ELEGANCKIE

Oto zachowania, które poprawiają bezpieczeństwo i komfort jazdy.

  • Bycie czujnym na światłach i ruszanie bez ociągania, gdy tylko zapali się zielone.
  • Stosowanie kierunkowskazów z wyprzedzeniem.
  • Jazda na tzw. suwak, gdy występuje zwężenie drogi.
  • Przepuszczanie aut, które nie mogą wydostać się z drogi podporządkowanej.
  • Dziękowanie innym kierowcom za wpuszczenie nas przed siebie poprzez uniesienie ręki lub zamruganie światłami awaryjnymi. Jeżeli kierowca, którego przepuściłeś, nie zamruga do ciebie światłami, nie rzucaj na niego gromów. Może nie ma tego w zwyczaju lub jest świeżo upieczonym kierowcą i każdy dodatkowy manewr go stresuje. Możesz być pewien, że mimo to jest ci po stokroć wdzięczny.
  • Przepuszczanie pieszych na pasach.
  • Zachowanie odpowiedniej odległości i prędkości przy wyprzedzaniu jednośladów.

Warto stosować zasady savoir-vivre’u na drodze nie tylko 5 kwietnia, ale przez cały rok. Pamiętajmy, że wysiadając z samochodu, stajemy się pieszymi, którzy też mają obowiązek stosowania się do zasad ruchu drogowego. Najważniejsze, aby było bezpiecznie, a jeżeli przy okazji będzie miło i życzliwie, to tylko z korzyścią dla wszystkich.

Anna Kata

 

Gazetka 220 – kwiecień 2023