Jak co roku cieszymy się zbliżającą się wiosną i nadchodzącymi Świętami Wielkanocnymi. Jednak święta w tym roku będą dla niejednego z nas inne niż zwykle, a to wszystko za sprawą obecnej sytuacji na świecie. Wielu z nas przyjęło pod swoje dachy uciekających przed wojną sąsiadów z Ukrainy, a jeśli nawet nie gościmy nikogo u siebie, to jednak warto dowiedzieć się nieco więcej o wielkanocnych tradycjach zza wschodniej granicy.

WYZNACZANIE DATY

Wielkanoc jest świętem ruchomym, a jej data wielokrotnie stawała się przedmiotem sporu. Ostatecznie przyjęto, że katolickie święto Wielkiej Nocy przypada w niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca, czyli po 21 marca, a maksymalnie do 25 kwietnia.

Kościoły obrządku wschodniego określają daty świąt według kalendarza juliańskiego, dlatego powstają różnice w terminach. Kalendarz juliański jest przesunięty o około dwa tygodnie w stosunku do kalendarza gregoriańskiego. W związku z tym prawosławni Wielkanoc obchodzą między 4 kwietnia a 8 maja.

Ze względu na cykl księżyca co kilka lub kilkanaście lat święta wypadają w tym samym terminie, tak było np. w 2014 i 2017 roku. Kolejna wspólna Wielkanoc przypadnie za trzy lata. W bieżącym roku osoby prawosławne świętują tydzień później niż katolicy, czyli 24 i 25 kwietnia.

PASCHA W CERKWI

W obrządku prawosławnym niezwykle ważne są obchody całego Wielkiego Tygodnia, a od Wielkiego Piątku do Paschy obowiązuje ścisły i bardzo restrykcyjny post – spożywa się tylko chleb i wodę.

Z okazji świąt Wielkiej Nocy cerkwie przyozdabia się bogato kwiatami, białymi szatami i zapala się wiele świateł. Celebrans, czyli duchowny, który odprawia nabożeństwo, zakłada odświętne białe szaty liturgiczne. W kościele prawosławnym podczas świąt najważniejszy jest całun, nazywany także płaszczenicą. Jest to tkanina, na której widnieje wizerunek Chrystusa, bogato zdobiona postaciami m.in. Matki, uczniów, aniołów i niewiast. Tkanina wystawiana jest w Wielki Piątek i Wielką Sobotę, a nabożeństwa sprawuje się przy otwartych wrotach ikonostasu.

Jutrznia paschalna wraz z procesją rozpoczyna się już w Wielką Sobotę o 23.30, wtedy wierni zbierają się i zaczynają wspólne modlitwy. Według tradycji wierni okrążają cerkiew trzy razy, kierując się od zachodu na wschód, a na koniec zatrzymują się przed zamkniętymi drzwiami, które są symbolem otchłani piekielnych. Następnie kapłan trzykrotnie puka krzyżem i otwiera drzwi, wtedy wierni mogą wejść do środka. Jest to symbol bram raju i niewiast, które udały się, aby o świcie namaścić ciało Jezusa.

Na zakończenie wierni śpiewają psalmy, ciesząc się ze Zmartwychwstałego Chrystusa. Na znak uniwersalności wiary Ewangelia śpiewana jest w trzech językach: cerkiewnosłowiańskim, łacińskim i greckim. Nabożeństwo kończy obrzęd myronowania, czyli namaszczenia wiernych świętym olejem, oraz poświęcenie chleba. Chleb nie jest jednak spożywany w całości, jego część przechowywana jest jako relikwia.

PRAWOSŁAWNE KOSZYCZKI

Tak jak katolicy, również osoby prawosławne udają się do świątyni, aby poświęcić jedzenie. Do koszyczków oprócz pokarmów wkłada się także świeczki. Cała zawartość zostanie zjedzona podczas śniadania wielkanocnego, które kończy czterdziestodniowy post. Na świątecznym stole nie może zabraknąć jajek, mięsa, serowej paschy i wielkanocnej babki zwanej kuliczem. Kulicz symbolizuje doskonałość oraz dostatek, to babka z kandyzowanymi owocami, migdałami i orzechami. W prawosławnych koszyczkach nie znajdziemy baranków ani zajączków.

PISANKI

Wyznawcy prawosławia również przygotowują pisanki; mają one charakterystyczny czerwony kolor. Jest to nawiązanie do rzymskiego cesarza Tyberiusza, który chciał powstrzymać głoszone Ewangelie i powiedział, że prędzej uwierzy, że jajko zamieni się w czerwone, niż w zmartwychwstanie zmarłych. Ostatecznie cesarz uwierzył i nawet przyjął chrzest. Czerwień to również symbol nadziei i miłosierdzia, ale też krwi przelanej na krzyżu.

WSPÓLNA WIELKANOC?

Ze względu na zbliżające się w 2025 roku 1700-lecie obchodów soboru nicejskiego, szef stałej Misji Patriarchatu Konstantynopola przy Światowej Radzie Kościołów opowiedział się za reformą kalendarza prawosławnego. Stwierdził, że byłaby to „dobra okazja, aby wytłumaczyć chrześcijanom potrzebę reformy kalendarza i wspólnej daty Wielkanocy, aby pozostać prawdziwie wiernymi decyzjom pierwszego soboru ekumenicznego”. Może więc wkrótce nastąpi połączenie tych dat i wspólne świętowanie.

 

Agnieszka Strzałka

 

 

 

Gazetka 210 – kwiecień 2022